poniedziałek, 30 grudnia 2013

Pomysły na kolejne filmy

Witam

W głowie pomysłów masa - gorzej z czasem. Gotowy filmik z ciastem (muszę go tylko poskładać w całość i zrobić zdjęcia) mam nadzieje że jutro dam radę, myślę że góra za dwa dni powinien się ukazać.
Mam wisienki z nalewki i musze je w końcu wykorzystać - a to oznacza że będzie filmik jak zrobić domowe czekoladki :D wiśnie w likierze i te sprawy :) zobaczymy jak to wyjdzie. 

W ciągu dwóch tygodni szykuje mi się dużo pracy związanej z pieczeniem ale jeszcze nie będę zdradzać szczegółów, a za miesiąc brat ma urodziny - czyli kolejna słodkość do wyczarowania :D

Będzie się działo!
Zapraszam do zaglądania i zasubskrybowania mojego kanału na youtube
  http://www.youtube.com/user/kredka08

Pozdrawiam :)

czwartek, 26 grudnia 2013

Ajerkoniak

Dziś kolejny po likierku czekoladowym przysmak :) tym razem ajerkoniak czyli likier jajeczny.


Składniki
 4 żółtka
 300 ml mleczka zagęszczonego
 pół szklanki cukru pudru
 1 cukier waniliowy
 1 szklanka wódki


Żółtka ucieramy dodając partiami cukier puder, następnie dodajemy cukier waniliowy i miksujemy na dość dużych obrotach aż uzyskamy puszystą masę. (ok 5-7 min). Jak masa jest już odpowiednio puszysta zmniejszamy obroty na minimum i dodajemy mleczko zagęszczone, miksujemy jeszcze przez chwilkę. Następnie delikatnie mieszając łyżką dodajemy wódkę Ajerkoniak przechowywać w lodówce :) na film zapraszam:

Ajerkoniak filmik 


 

niedziela, 22 grudnia 2013

Pyszna pizza

Jedno z moich ulubionych dań to pizza. Czasem lubię ją zamówić w pobliskiej pizzerii ale gdy mam czas i chęci to przyrządzam ją sama. No dobra.... może nie sama :P akurat w tym przepisie miałam pomocnika który w połowie pieczenia przejął władzę nad produkcją :P

To czy pizze zamówię czy przyrządzę sama, zależy od tego na co akurat mam ochotę.


Pizza

mąka 400g
drożdze 30g
4 łyżki oliwy z oliwek (lub oleju)
2/3 szlanki mleka rozcieńczonego z wodą w równych proporcjach
pół łyżeczki soli
zioła prowansalskie
szczypta pieprzu

Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy do niej sól, pieprz i zioła prowansalskie, do wody z mlekiem dodajemy drożdże i mieszamy aż się rozpuszczą, wlewamy drożdże do mąki z przyprawami. Następnie dodajemy oliwę z oliwek i wyrabiamy ciasto ok. 10 min.

Po wyrobieniu ciasta należy je rozwałkować na blaszce posmarowanej tłuszczem, podziurkować widelcem, polać ciasto sosem (najlepiej z tego przepisu) a później to już do wyboru do koloru :) kładziemy na ciasto na co akurat mamy ochotę przykrywamy serem i pieczemy. ok 30 min w 180 stopniach



Puszyste pierniczki

Zbliżają się święta, jedną z niewielu tradycji kultywowanych przeze mnie jest coroczne pieczenie pierniczków. Zawsze robię je z jednego przepisu, wychodzą pyszne :)


Pierniczki puszyste

  4 szklanki mąki
  4 łyżki miodu
  1 szklanka cukru pudru
  3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
  torebka przyprawy do  piernika
  2 łyżka masła (roztapiamy i przestudzamy)
  2  jajka
  około pół szklanki ciepłego mleka (nie gorącego)


Mąkę przesiać do miski, wlać miód, dodawać kolejno cukier puder, sodę, przyprawę do piernika,  rozpuszczone masło i dwa jajka. Mleko dolewamy stopniowo. Bardzo prawdopodobne jest że nie zużyjemy całego mleka. Mieszamy wszystko razem, ja posłużyłam się mechanizacją ;) ale wyrabianie ręczne też daje radę. Wyrabiamy dokładnie na jednolitą masę. Na posypanej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na placki, ja rozwałkowuje na ok 5- 6 mm.  Później wykrawamy pierniczki, przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i CIENKĄ warstwą smarujemy rozmąconym jajkiem.(można nie smarować wtedy będą matowe i nie będą się błyszczeć)  Zostawiamy odstępy pomiędzy piernikami bo troszke nam urosną. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok 10 minut. Po wyjęciu z piekarnika grubsze pierniczki będą miękkie. Jeżeli zrobimy cienkie to będą twarde i wypadałoby je trzymać w zamkniętej puszce przez ok dwa tygodnie by zmiękły.



Wiadomą sprawą jest, że jeżeli chcemy pierniczki chrupiące to należy je cienko rozwałkować (ok 3 mm), jeżeli chcemy by pierniczki od razu były miękkie to najlepiej je rozwałkować troche grubiej ( 5-6 mm). Ja właśnie lubie te grubsze ;) od razu nadają się do jedzenia choć najlepsze są  jak troche poleżą :)


Pieczałowicie liczyłam moje pierniczki, wyszło mi dokładnie 86 sztuk :)





wtorek, 17 grudnia 2013

Sosy - podstawa każdej pizzy

Tym razem przepis na podstawowe sosy do pizzy, bez nich pizza  się nie uda ;)

Sos pomidorowy to koncentrat pomidorowy, troszkę wody, czosnek i ziółka wszelkiego rodzaju - zależy kto co lubi i to wszystko by skomponować smaczny sos na spód pizzy :)

Sos czosnkowy to dla mnie obowiązkowa sprawa przy pieczeniu pizzy, niektórzy wolą ketchup, ja jednak preferuje czosnek. Trzeba tylko pamiętać żeby przez jakiś czas nie wychodzić z domu, bo oddechem można zabić :D

Sos czosnkowy to majonez (kielecki najlepszy) i jogurt naturalny zmieszany w równych proporcjach, do tego czosnek - ilość zależy od mocy jaką się preferuje, ja wolę z tym nie przesadzać. Do smaku trochę soli (właściwie często jej nie daję) i zioła :)

Proporcje zależą od tego ile sosu jest nam potrzebne - bo każdy lubi inaczej, przykładowe proporcje i filmik z mojej produkcji sosów można zobaczyć poniżej.

Przepis na pizze już wkrótce :)



niedziela, 15 grudnia 2013

Cake pops na dwa sposoby

Tym razem przygotowałam amerykańskie cake pops czyli polskie ciasteczkowe lizaki :)

Przepis prosty, łatwy, a dekoracja? sama przyjemność!

Przepis nr 1
200g ciastek biszkoptów, herbatników lub po prostu zwykłego ciasta np biszkoptowego
60 g serka mascarpone (ja dodałam jeszcze 2 łyżki)
40 g kremu czekoladowego
czekolada do polewy

Jak wszystko przygotowuję możecie obejrzeć w filmiku poniżej. A pokrótce - rozwalamy czym popadnie ciastka i mieszamy z serkiem i kremem, ot - cała filozofia ;)  formujemy jaki kształ chcemy mieć, nabijamy na patyki - maczamy w czekoladzie a później już tylko delektujemy się pysznym smakiem.

Przepis nr 2

100g ciastek biszkoptów, herbatników lub po prostu zwykłego ciasta np biszkoptowego
dżem o takim smaku jaki lubicie
czekolada do polewy

Prawda jest taka, że ilość kremu, serka czy dżemu zależy od konststencji jaką chcecie uzyskać, zawsze lepiej dodać mniej i dołożyć później (no chyba że jest w zapasie troche ciasta) Masa ciasteczkowa powinna być na tyle wilgotna aby łatwo się z niej formowało kształty, jeżeli masa się kruszy - należy dodać kremu (serka, dżemu do wyboru do koloru)  

Uważam że lizaki z obu przepisów są równie smaczne ale praca z dżemem jest łatwiejsza. U mnie w domu dżem zawsze jest obecny w kuchni więc kiedy tylko najdzie mnie ochota... robie sobie cake pops :D

To jest też fajny pomysł na wykorzystanie skrawków ciasta, ja lubie robić torty o różnych kształtach i skrawki się u mnie nie marnują.






wtorek, 10 grudnia 2013

Tort księżycowy - masa plastyczna

Torcik ten zrobiłam już jakiś czas temu, niestety nie nagrałam tego, a co gorsza - nawet nie robiłam zdjęć w trakcie produkcji, no cóż zdarza się ;) Przepis na masę plastyczną, którą obkładałam ciasto innym razem, mam w planach inny tort i wtedy podam recepturę :)
Ciasto: biszkopt z kakao, masa budyniowa o smaku bananowym. Taki zwykły torcik - powstał tylko i wyłącznie w celach treningowych :)






Pozdrawiam

środa, 27 listopada 2013

Dozwolone od 18 lat !

Witam, wreszcie nowy przepis :)

na rozgrzewkę zrobiłam sobie likierek czekoladowy, składniki potrzebne do wykonania to:

500g mleczka zagęszczonego
2 opakowania cukru waniliowego
1,5 szklanki cukru
3 łyżki kakao
1,5 szklanki wódki

Jak przyrządzam ten trunek pokazuję w filmiku. Smak jest cudowny! Na początku wyczuwam słodycz, która delikatnie przechodzi w dość mocny alkoholowy smak.

Oczywiście dozwolone od lat 18 !! ;)









poniedziałek, 18 listopada 2013

Fotelik Maxi Cosi Mobi moja opinia



Nadszedł czas, kiedy moje dziecko wyrosło z pierwszego fotelika. Naturalną siłą rzeczy musiałam nabyć nowy, a że nie mam zbyt dużego doświadczenia w kupnie takiego sprzętu (pierwszy fotelik dostałam w zestawie z wózkiem) musiałam nadrobić braki. Pierwsze co zrobiłam to udałam się do sklepu, który takowe foteliki się kupuje. I co?  No właśnie…. Przywitała mnie cała ściana wiszących lub leżących fotelików, całe mnóstwo – prawdziwy raj dla osoby takiej jak ja….  Moja reakcja? Osłupienie…. Sprzedawca coś tam zagadywał, pokazywał takie, siakie i owakie, ten ma to, tamten nie ma tego a jeszcze inny jest uniwersalny. Chwile porozmawialiśmy ale ja nie potrafiłam podjąć decyzji (jestem rasową kobietą-szybkie podjęcie decyzji jest mi obce). Wyszłam z pustymi rękami i już wtedy wiedziałam jaki będzie mój następny krok.  Internet oczywiście!  A tu jest o czym czytać, pełno stron, mnóstwo wypowiedzi, testy – czyli to czego potrzebowałam, dużo informacji i opinii.

Zainteresowała mnie jedna rzecz, o której wcześniej nie miałam pojęcia. Fotelik w przedziale wagowym 9-25kg, który jest montowany tyłem do kierunku jazdy. (tzw. RWF) Nigdy wcześniej nie widziałam u nikogo takiego fotelika, zawsze w okolicy roczku dzieci dostawały foteliki przodem do kierunku  jazdy. (przynajmniej w moim otoczeniu)
Zalety takiego fotela? Ano przede wszystkim wysokie bezpieczeństwo, roczne dziecko w zwykłym przednim foteliku jest w trakcie czołowego zderzenia narażone na zerwanie kręgów szyjnych, w foteliku RWF nie ma tego problemu, jest on statystycznie pięciokrotnie bezpieczniejszy. Dobra! Koniec suchych faktów,  testy zderzeniowe takich fotelików każdy może znaleźć  w necie.
Mało jest niestety opinii ludzi którzy takowe foteliki mają i mogą powiedzieć szczerze i bez ściemy o ich użytkowaniu. Mimo tego zdecydowałam się na zakup. Oczywiście obejrzenie tego typu fotelika w stacjonarnych sklepach w mojej okolicy okazało się niemożliwe. A że jestem ryzykantką i nawet proszek do prania  dziecięcych rzeczy kupuje w internecie (nie znalazłam tego konkretnego w 3 sklepach – kto by dalej szukał? Hehe ) zdecydowałam się na zakup w ciemno. Czytałam że fotelik może nie pasować – że należy przed zakupem przymierzyć itp. Zaryzykowałam. Kupiłam go na pewnym popularnym portalu aukcyjnym i już parę dni później fotelik Maxi Cosi Mobi montowany tyłem do kierunku jazdy był mój.  
Zalety.
- montowany tyłem do kierunku jazdy, co za tym idzie najbezpieczniejszy z możliwych
- bardzo solidne wykonanie
- wysoka pozycja dziecka, może spokojnie wyglądać za okno i nie nudzi się
- 4  różne pozycje fotela, które zmieniamy jedną ręką – bez użycia siły
- stabilny  (oczywiście jeżeli jest prawidłowo zamontowany)
- wbrew pozorom łatwy w montażu

Wady:
- ciężki, raczej do zamontowania na stałe
- wydaje mi się że jest dość wąski, moje dziecko jest szczupłe więc dla mnie to nie problem bo nawet w grubym kombinezonie się bezproblemowo mieści ale jeżeli dziecko jest innej budowy to nie dam sobie ręki uciąć że będzie mu wygodnie
- duży, dla mnie to żadna wada bo mamy duży samochód i wszystko ładnie pasuje

Wymienione przeze mnie wady - wadami dla mnie nie są, bo fotelik użytkuje w jednym samochodzie więc go nie nosze, dziecko szczupłe, samochód duży, jak dla mnie maxi cosi mobi ma same zalety!
Wydaje mi się, że ważną kwestią jest samochód, ja mam przestronne auto ale mimo to, mam wrażenie że fotelik „pasuje jak ulał” wszystko idealnie no ale sporo miejsca zajął. Poważna sprawa: podejrzewam że w małym aucie może być problem. My zamontowaliśmy go na środkowym miejscu siedzeń z tyłu – najbezpieczniejsze miejsce w aucie.
Aha jeszcze jedna kwestia, nie mam zamontowanego lusterka z tyłu więc muszę jeździć z dzieckiem na tylnich siedzeniach. Z przedniego fotela nie widzę co się dzieje, a nawet jak już się wychylę i coś zobaczę to nie jestem w stanie np. uspokoić czy zabawić, pozostaje mi jazda z tyłu, mnie to osobiście nie przeszkadza, jest nawet pewna zaleta, dziecko jest twarzą zwrócone do mnie, przez co cały czas możemy nawiązywać kontakt wzrokowy i bawić się.

Podsumowując, ja fotelik polecam ale tylko wtedy gdy macie średnie lub duże auto. Używamy go już od miesiąca i nie żałuję tego zakupu :)

środa, 6 listopada 2013

Urodzinowy tort dziecięcy

Zrobiłam ostatnio torcika urodzinowego, pierwszy raz robiłam piętrowca :) Spodobało mi się, robienie go to sama przyjemność, zajęło mi to trzy dni. W pierwszy dzień upiekłam dwa biszkopty, w drugi przekładałam bitą śmietaną i owocami a trzeciego dnia dekorowałam masa cukrową.





Masa plastyczna (cukrowa) wdzięczna rzecz ;) wszystko można dzięki niej wyczarować, potrzeba mi jeszcze troche wprawy, tort nie był perfekcyjny no ale jak na pierwsze ciasto tego typu - myślę że nie jest źle :)






A tu kila zdjęć z etapu produkcji :)

sobota, 2 listopada 2013

Domowe Wino Z Dzikiej Róży


Witam :smile:

Dziś przedstawiam przepis na moje winko z dzikiej róży. Proporcje mniej wiecej są takie:

5kg owoców
6l wody
3kg cukru
5g kwasu cytrynowego (opcjonalnie)
4g pożywki
drożdże madera

owoce przemrażamy zalewamy wrzątkiem, dodajemy rozpuszczony 1kg cukru, kwas cytrynowy pożywkę i drożdże, wrzucamy wszystko do balona i fermentujemy.

Pojakimś czasie przesiewamy owoce i zostawiamy w balonie sam płyn, dodajemy wody z cukrem i fermentujemy dalej.

W filmie przedstawiam pierwszą część robienia winka. Niestety drugiej części nie będzie bo nie nagrałam, mój bląd...

Winko z tego przepisu robię już drugi raz, to pierwsze wyszło mi pyszne

Nalewka Z Dzikiej Róży

Witam

tym razem podaję przepis na nalewkę wg mojego przepisu. Do jej przygotowania potrzebujemy:

-owoców dzikiej róży
-cukru
-wódki

Proporcje są zależne od tego jak słodką chcemy mieć nalewkę. Podaję moje proporcje:

Butelkę o pojemności 1l wypełniłam oczyszczonymi i przemrożonymi owocami dzikiej róży, zasypałam wszystko 2 szklankami cukru i 0,5l wódki.
Wszystko mocno zakręcamy i raz na jakiś czas wstrząsamy w celu rozpuszczenia cukru. Trzymamy ją ok 2-3 miesięcy następnie filtrujemy kilkukrotnie do całkowitek klarowności. Zlewamy do innej mniejszej butelki i niech sobie leżakuje ;-) najlepiej ok 3 miesięcy


Wszystkie dokładne instrukcje podaję w filmiku poniżej 

Sałatka Makaronowa Z Szynką Na Szybko

 Kolejny stary film, mam ich jeszcze kilka ;)

Sałatka jest szybka i niesamowicie smaczna, idealna na niespodziewany przyjazd gości.

Wykorzystujemy w niej makaron kokardki, świderki bądź też inny

Wszystkie składniki podane są na samym początku filmiku.


Japoński Omlet Tamago Nigiri Do Sushi

 Witam,

na początek wstawiam mój pierwszy film kulinarny który wstawiłam na youtube, było to już dość dawno no ale od czegoś trzeba zacząć.

SKŁADNIKI:


5 jajek

2 łyżeczki cukru

szczypta soli

jedna łyżeczka sosu sojowego

olej do smażenia



Jak przygotowuję potrawę pokazuję w filmiku



 Parę wskazówek:

patelnia musi być dość mocno nagrzana aby masa jajeczna od razu się ścieła, oleju musi być malutko, tylko tyle aby nie przywarło.

Witam

Blog jest uzupełnieniem mojej działalności na youtube, chciałabym podzielić się różnymi ciekawostkami z tematów kulinarnych i nie tylko. 

Na serwisie youtube prowadzę kanał kulinarny, choć nazwanie go kulinarnym to troche za duże słowo, na razie raczkuję ;)  Po prostu lubię gotować i bawić się tym. 

Pozdrawiam